Igor przywraca do życia potwora Frankensteina i przyprowadza go do syna naukowca - Ludwika. Ludwik jest opętany chęcią przywrócenia potworowi jego dawnej mocy. Nie wie jednak, że jeszcze kilka innych osób ma swoje pomysły odnośnie do tego jaki mózg umieścić w czaszce potwora.
Przed sądem staje architekt oskarżony o morderstwo. Miał jakoby zabić swą żonę. Zostaje skazany, ponieważ alibi jest słabe, a wszyscy świadkowie obrony albo zginęli, albo milczą. Tylko sekretarka wierzy w swego szefa i walczy przeciw niesprawiedliwości. Przeprowadza ponowne dochodzenie...