Dennis Allan (Pullman) wyjeżdża służbowo na Haiti. Trafia tutaj na ślad dziwnego plemienia, któremu nieobce jest dogłębne pojęcie śmierci. Przerażony sytuacją próbuje uciec, lecz wkrótce zostaje poddany dziwnym rytuałom i zakopany żywcem. Nie jest to bynajmniej koniec jego koszmaru.
Zbliża się dzień ślubu Rona i Melindy. Przyjaciele urządzają przyszłemu panu młodemu huczny wieczór kawalerski. Zdegustowany brat Melindy, Todd, robi wszystko, by skompromitować Rona.