Film opowiada o autentycznych wydarzeniach z 1989 roku, kiedy to do budynku politechniki w Montrealu wszedł uzbrojony w karabin chłopak. Mężczyznom kazał opuścić uczelnię, a bezbronne dziewczyny zabił lub ranił. Miał być to jego manifest przeciwko feministkom.
Sześcioletnia Dounia wraz ze swoją rodziną musi uciekać z miasta. W ręce trzyma magiczne ziarna czarnuszki, a w pamięci ma opowieść o księżniczce Aleppo, która służy dziewczynce za przewodniczkę w podróży w poszukiwaniu nowego domu.