Kaczor Donald i jego siostrzeńcy są strażakami w remizie. Podczas odpoczynku Donald chrapie tak głośno, że jeden z kaczorków strzela z procy do alarmu pożarniczego, by obudzić wujka. Ten od razu zrywa się z łóżka i kiedy szykuje się na akcję, słyszy śmiech Dyzia, Zyzia i Hyzia....
Donald bawi się kolejką i przesadza drzewo Chipa i Dale'a, które według niego ma „nie ten wymiar”. Gdy wiewiórki próbują odzyskać drzewo, Donald je przegania, więc urządzają się w miniaturowym domku.
Grupa wozów jedzie przez Stany Zjednoczone, żeby dostać się do Kalifornii. Podróż jest długa i pełna niebezpieczeństw. Na preriach czają się Indianie, którzy po naradzie wojennej atakują pionierów.