W efekcie nieudanego wyczynu cheerleaderek zapadła w dwudziestoletnią śpiączkę. Teraz ma 37 lat, obudziła się i chce spełnić swoje marzenie z liceum: zostać królową balu.
Pokojowy protest przerodził się w brutalne starcie z policją, a jego organizatorzy stanęli przed sądem. Tak rozpoczął się jeden z najgłośniejszych procesów w historii.