Didier, Philippe i Georges urodzili się tego samego dnia o tej samej godzinie w tym samym pokoju, w którym kończyła się wojna. Kilka lat później, w szkole, trzej chłopcy zalecają się, każdy na swój sposób, do pięknej Ediny.
Oszust podający się za trenera dżokejów przekonuje młodego człowieka by ten pomógł mu i udawał dżokeja, chce w ten sposób wykorzystać naiwność mieszkańca prowincji, aby wyłudzić pieniądze.