Plan był prosty: zapobiec wielkiemu przerzutowi narkotyków. Obrobić szefa gangu. Ulotnić się z forsą. Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki nie okazało się, że na miejscu akcji zginął policyjny tajniak. Teraz czterech drobnych cwaniaczków musi wiać, gdzie oczy poniosą - z walizką...