Mężczyzna podróżuje koleją do bezimiennego sanatorium, w którym niedawno zmarł jego ojciec. Po dotarciu na miejsce czas traci swoją liniowość, a on sam znajduje się w świecie, który wydaje się zarówno dziwny, jak i dziwnie znajomy.
Kiedy Gośka poznaje w internecie Grześka, jest przekonana, że to w końcu Ten Jedyny. Grzesiek wariuje na jej punkcie, obsypuje kwiatami, oświadcza się w Wenecji. To musi być miłość, prawda? Ale na tym perfekcyjnym obrazku szybko zaczynają pojawiać się rysy. Wkrótce ich wspólny dom...