Grupa nastolatków zostaje zaproszona przez koleżankę na imprezę w domu na wyspie jej rodziców. Podczas podróży tajemniczemu wypadkowi ulega jeden z towarzyszy. Jednak nie jest to koniec dziwnych zdarzeń. Wkrótce zaczynają ginąć kolejni młodzi ludzie...
Bart Hughes (Peter Weller) wiedzie całkiem wygodne życie. Ma piękną żonę, synka, dobrą pracę z perspektywą awansu i piękny dom w Nowym Jorku. I nawet nie wyobraża sobie, że pewien nieproszony domownik - gryzoń, przewróci jego poukładane życie do góry nogami.
W czasie drogi na imprezę, awaria wozu konfrontuje grupę imprezowiczów z sadystycznym kanibalem. Najlepszy horror lat 80-tych nie nakręcony w latach 80-tych.