Charles czuje się, jakby "dryfował" w morzu polityki, religii, psychoanalizy. W pewnym momencie uświadamia sobie, że jego wstręt do społeczeństwa, w którym żyje i jego upadku moralnego, jest tak ogromny, że jedynym wyjściem z zaistniałej sytuacji jest samobójstwo.
Dwóch dokumentalistów zapisuje na taśmie filmowej czas spędzony w Sonagchi, w Kalkucie i więzi nawiązane z dziećmi i prostytutkami pracującymi w czerwonej dzielnicy miasta.