Carmen nie ma ani przeszłości, ani przyszłości. Żyje tylko teraźniejszością. Bo jej miłość nie ma znaczenia, jest tylko przelotnym kaprysem. Istotą miłości jest właśnie ta zmienność, której Don José nienawidzi najbardziej.
Kontrabasista Nicolas Borain nie ma szczęścia. Jego jedynym szczęściem jest zbliżenie się do sąsiadki Suzanne, którą kocha. Denerwuje go uwaga Suzanne poświęcona miliarderowi. Wywołuje skandal i zostaje wyrzucony z orkiestry. Miliarder zgadza się pomóc Nicolasowi pod warunkiem, że...